niedziela, 19 lutego 2012

20. W kupie raźniej.



W ostatnim czasie natchnęła mnie taka myśl.....
~Moja wilcza wataha. Moja własna wataha.
Być może ta wataha nie jest liczna i nie należą do niej wyłącznie wilki (a tak na prawdę byłabym nim w tej grupie tylko ja), ale są.
Są ze mną, mogę na nich liczyć, na ich pomoc, na ich towarzystwo, na wsparcie. I to się liczy.~
Być może w przyszłości jeszcze poznam jakieś inne wilki z którymi uda mi się nawiązać pozytywne relacje, ale nie jest to istotne.
Istotne jest to, by mieć prawdziwych przyjaciół na których można liczyć, by być zdrowym, szczęśliwym i by się rozwijać.
Nie tkwić w miejscu.
By być szczęśliwym i tym szczęściem dzielić się z innymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz